aaa4
Dołączył: 05 Paź 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 10:59, 23 Paź 2018 Temat postu: bar u justyny |
|
|
-To jest okropne. Zastanawiam sie, ilu nieszczesnikow stracilo tam narzady.
-Operacje odbywaja sie mniej wiecej raz na dwa tygodnie.
-To przerazajace.
-Vargas nie zyje, a ty znalazlas odpowiedzi na swoje pytania. Mysle, ze mozemy na tym skonczyc.
Przez chwile Natalie siedziala bez ruchu, objawszy ramionami kolana, i patrzyla na bujna roslinnosc. Luis mial racje. Wrocila do Rio, pokonujac depresje i zmory, po to, by znalezc odpowiedzi na swoje pytania. Nie zostalo jej nic innego, jak wrocic do Bostonu, kontynuowac rehabilitacje pluca i czekac na zwyzke swojej pozycji na liscie przydzialu nowego.
Miala pecha znalezc sie w niewlasciwym miejscu w niewlasciwym czasie, w wyniku czego jej zycie leglo w gruzach. Jednak satysfakcja z osiagniecia celu w ciagu zaledwie kilku dni po powrocie do Brazylii ostudzila jej zamiary samobojcze, przynajmniej na razie.
-Luis, co sadzisz o tym, zeby powiadomic ambasade amerykanska albo policje brazylijska
o tym, co sie tutaj dzieje?
-Powiedziec ci prawde?
-Tak.
-Za tym szpitalem stoi potezny kapital. Mozna zniszczyc budynek, ale jesli prowadzacy go ludzie przezyja, zostanie po prostu odbudowany w innym miejscu. Nie wiem, jak jest u was w Ameryce, ale tutaj mozna kogos skazac dopiero wowczas, gdy mu sie udowodni zbrodnie, a jak dotad twoj wynajety jeep i cialo zabitego policjanta w strumieniu swiadcza przeciw tobie. Na domiar zlego masz jego samochod, jak przypuszczam.
Natalie pokiwala glowa na znak, ze ja przekonal. Przez pewien czas siedzieli w milczeniu. Swit rozwijal sie w poranek, slychac bylo tylko odglosy dzungli. Kiedy odezwala sie znowu, byla ta sama kobieta, ktora postawila sie Cliffowi Renfro i Tonyi Levitskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|